środa, 26 grudnia 2012

Święto Oliwy, cz. 2


W ramach obchodów Chanuki w JCC Warszawa odbyła się Makabiada dla dzieci, chanukowe kasyno, z którego dochód przekazaliśmy na Dom Dziecka im. Janusza Korczaka oraz warsztaty kulinarne ze znaną nam już dobrze Marylą Musidłowską.

/Tutaj znajdziesz pierwszy post dotyczący chanukowych przepisów./




Tym razem motywem przewodnim stała się oliwa. Nie obyło się bez placków ziemniaczanych (podawanych ze śmietaną i łososiem lub pstrągiem) ani pączków przygotowywanych przez Joannę Jakubiuk, w której rodzinnym domu na Podlasiu smaży się je tradycyjnie w grudniu, co być może świadczy o przenikaniu się kultur. Poza opowieściami o obyczajach domowych, uwagę wszystkich przyciągnęły przekąski i historie dotyczące samej oliwy, nie tylko w kontekście chanukowego cudu.




Dzięki Maryli dowiedzieliśmy się między innymi, że:

• oliwa z oliwek nadaje się do smażenia, a jej kolor nie jest zależny od jakości – jedyne, czego należy unikać to pomarańczowe i czerwone smugi, które oznaczają, że produkt uległ utlenieniu.
Mętny wygląd oliwy oznacza, że po tłoczeniu nie została poddana filtrowaniu. Nie ma to jednak nic wspólnego ze sposobem tłoczenia oliwek. Błędne jest zatem myślenie, że oliwa, która jest mętna i mało przejrzysta jest naturalna, a ta o przezroczystych właściwościach została poddana procesom chemicznym. Pamiętajmy, że żadna oliwa extra vergine nie podlega procesom chemicznym. Mętność oliwy może mieć swój urok, lecz w rzeczywistości znajdujące się w niej cząsteczki oliwek, a właściwie resztki pozostałe po tłoczeniu z czasem fermentują przez co oliwa taka szybciej się psuje i szybciej traci cenne substancje zdrowotne.
• Wyrażenie „pierwsze tłoczenie” nie jest oficjalną definicją obowiązującą w kategorii oliw. Wyrażenie to pochodzi z czasów, kiedy oliwę tłoczono przy użyciu pionowych, mechanicznych pras, które wymagały podwójnego tłoczenia. Dziś w większości wytwórni stosuje się nowoczesny system tłoczenia odbywający się nieprzerwanie przy użyciu specjalnych wirówek. Każda oliwa z oliwek pochodzi więc tylko z jednego tłoczenia. Ewentualnie może być poddana jeszcze procesom chemicznym (np. rafinacji), ale nie mechanicznym. Niestety w Polsce nie znaleziono dosłownego odpowiednika dla międzynarodowej nazwy „extra virgin” (inaczej niż na przykład w Czechach – extra panensky). Za obowiązującą przyjęto nazwę ekstra oliwa z oliwek pierwszego tłoczenia umacniając w ten sposób definicję pozbawioną sensu.
• Oliwa z oliwek jest bogata także w jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają poziom złego cholesterolu (LDL) we krwi nie zmniejszając poziomu dobrego cholesterolu (HDL).
• Określenie „light” w przypadku oliwy z oliwek odnosi się do smaku, a nie zawartości kalorii. Oliwa z oliwek zawiera tę samą ilość kalorii, co wszystkie inne tłuszcze – zarówno te pochodzenia zwierzęcego jak i roślinnego, czyli 9 kalorii na 1 gram. Różnią się natomiast kompozycją kwasów tłuszczowych, których najzdrowsze proporcje znajdują się w oliwie z oliwek i oleju lnianym tłoczonym na zimno.
• Intensywny, gorzki smak oliwy, czyli stuprocentowego soku z owoców, wynika z samego smaku oliwek, z których jest zrobiona. Oliwa traci jednak ten smak z czasem, a wraz z nim odpowiedzialne za niego substancje zdrowotne, czyli antyutleniacze (polifenole). Dlatego najlepiej spożyć oliwę w ciągu roku od jej kupienia pamiętając jednocześnie, by przechowywać ją w szczelnie zamkniętej butelce, chłodnym miejscu z dala od światła. Stara oliwa świetnie nadaje się do lampek oliwnych :)

/Tekst przygotowany na podstawie materiałów rozdawanych podczas warsztatów./




Poza wspomnianymi już smażonymi potrawami, na stole pojawiło się kilka rodzajów oliw Monini z Umbrii i Toskanii wraz ze świeżymi oliwkami oraz różne przekąski – między innymi tapenada i aioli, babka ziemniaczana, pieczywo i placki z zatarem, warzywa (por, marchewka, pieczarki, kalafior, brokuły, papryka, pomidorki koktajlowe). Po raz kolejny więc na warsztatach prowadzonych przez Marylę tradycja stała się inspiracją do szukania nowych, pysznych rozwiązań.





Przepisy z oliwą w roli głównej


TAPENADA (Prowansja)
Składniki:
• 500 g oliwek bez pestek • 2 ząbki czosnku • 4-5 anchois • 100 g kaparów • oliwa • pęczek bazylii • pieprz

Przygotowanie:
Anchois, oliwki, kapary, czosnek i bazylię zmiksować z oliwą na gładką masę. Przyprawić pieprzem. Można dodać pieczonych bakłażanów lub suszonych pomidorów.


AIOLI (Prowansja)
Składniki
• 3 żółtka jaj kurzych, najlepiej z hodowli ekologicznej • 4 ząbki czosnku • sok z 1 cytryny • sól i świeżo mielony pieprz • 150ml oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia

Przygotowanie
Zmiksuj razem wszystkie składniki oprócz oliwy z oliwek. Ciągle miksując, wlewaj powoli oliwę z oliwek, aż uformuje się gęsty sos.


/Zobacz też relacje z innych warsztatów prowadzonych przez Marylę Musidłowską: przepisy inspirowane Torą i Sukot w słoiku./





Fot. Piotr Kulisiewicz

Warsztaty odbyły się w Centrum Sztuki Cartonovnia. Korzystaliśmy z wypożyczalni sprzętów kuchennych RentAGastro.

Za oliw(k)owe prezenty dziękujemy firmie Monini.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz