piątek, 14 września 2012

noworoczne przysmaki w Kazimierzu Dolnym.

Podczas Szabatonu Kongregacji Ec Chaim GWŻ w Kazimierzu Dolnym odbyły się Rosz Ha-Szanowe warsztaty kulinarne poprowadzone przez Annę Tenenbaum. 

Uczestnicy (w wieku od trzech lat!!!) przygotowali wspaniałe ciastka na francuskim spodzie z dodatkiem tradycyjnych składników na Rosz Ha-Szana: jabłek, miodu, rodzynek i śliwek oraz równie apetyczne i piękne szaszłyki.







Przepis na szaszłyki jest (dosłownie) dziecinnie prosty. 
Potrzebujemy tylko:
-pokrojonych na niewielkie kawałki jabłek
-winogron
-opakowania rodzynek
-opakowania suszonych śliwek
-odrobiny miodu (do dekoracji)
-opakowania patyków do szaszłyków

Nabijamy na patyki przygotowane składniki według własnego pomysłu i fantazji, polewamy odrobiną miodu.

A teraz ciastka. Nie będę podawać przepisu na ciasto francuskie, bo uważam, że mozolne wwałkowywanie kolejnych warstw nie jest tym na co chcecie poświęcić wolne popołudnie czy wieczór. Proponuję kupienie ciasta gotowego.

Składniki:
-opakowanie gotowego ciasta francuskiego
-opakowanie rodzynek
-opakowanie suszonych śliwek
-dwa słodkie jabłka
-pół szklanki miodu

Przygotowanie:
-wycinamy niewielkie koła lub kwadraty z ciasta francuskiego
-układamy na nich suszone i świeże owoce wg. uznania
-wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 15 do 20 minut
wyciągamy gotowe ciastka i polewamy je miodem

Smacznego!

Szana Towa!




wtorek, 11 września 2012

Zabawa w kruche ciastka.


Nie przypuszczałam, że wycinanie i dekorowanie kruchych ciastek będzie aż taką frajdą. Jeżeli prowadzicie zajęcia kulinarne, lub jakieś inne zajęcia edukacyjne, albo przychodzą do Was dzieci znajomych i nie macie pomysłu jak je zająć (na ok. dwie godziny ;)), możecie zrobić z nimi kruche ciastka w różnych kształtach i udekorować je w bardziej lub mniej fantazyjny sposób. Ja zaproponowałam uczestnikom moich warsztatów (w wieku od 4 do 6 lat) foremki w kształtach kojarzących się z morzem i wakacjami, a także foremkę w kształcie trójkata równobocznego, aby można było wyciąć gwiazdę Dawida. Dekoracje wykonaliśmy z lukru, miodu, kolorowych posypek, kwiatów z opłatka, orzechów włoskich i czekoladowych ażurków. 





Na wszelki wypadek podaję jeszcze przepis na moje kruche ciasto:

Składniki:

2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru pudru
3 żółtka
180 g masła

Wykonanie:

Ciasto zagniatamy przez około 20 minut (jeżeli będzie zbyt sypkie można dodać dwie łyżki śmietany), nastepnie odkładamy do lodówki na godzinę, wyciągamy i gotowe :)

Zdjęcia robił Tymek Łaszcz.

słodkie dreidle II.


Pomysł na słodkie dreidle (ostatni post), podpatrzony na świetnym blogu http://theshiksa.com/, wykorzystałam po raz kolejny na warsztatach kulinarnych podczas wyjazdu rodzinnego zorganizowanego przez JDC w Międzywodziu. 


Tym razem zamiast odrobinę za słodkich pianek postanowiłam spróbować ciasta na bajaderkę (dziecinnie proste: biszkopty, nutella, masło, serek filadelfia, kakao mieszamy w mikserze), jednak nie zdało ono egzaminu. To ciasto jest trochę za kruche i przede wszystkim zbyt ciężkie, aby utrzymać się na kawałku słonego paluszka (następnym razem spróbuję truskawek!!). Pomimo drobnych kłopotów technicznych zabawa była przednia, a uśmiechy na twarzach umorusanych czekoladą uczestników niezapomniane!
Na zdjęciu dreidle udekorowane są polewą z nutelli i mleka, pisakami do dekorowania ciast i różnymi posypkami, a zdjęcie to wykonała Anna Tenenbaum :)